Szanse na krypto hossę w 2023 roku maleją 

Niestety dane makroekonomiczne wskazują, że w tym roku niepokój wśród inwestorów nadal będzie się utrzymywał. FED podtrzymuje swoje „jastrzębie” stanowisko, a ryzyko związane z recesją w gospodarce USA wciąż wpływa na cały rynek. 

Niepewność na rynku kryptowalut 

Bez wątpienia ubiegły rok był jednym z najgorszych okresów dla posiadaczy Bitcoina – cena aktywów spadła wówczas o 65%. Chociaż istniały wyraźne przyczyny spadku, takie jak krach LUNA-UST i upadek FTX, najważniejszym powodem wahań była polityka FED i podnoszenie stóp procentowych. 

Przypominamy, że przed krachem LUNA-UST cena Bitcoina spadła o 50% osiągając najniższy poziom 33 100 USD. Jednak pierwszy znaczący spadek ceny BTC spowodowany był rosnącą niepewnością rynku związaną z potencjalną podwyżką stóp procentowych – miało to miejsce w listopadzie 2021 roku. Niestety już w styczniu 2022 roku giełdy zaczęły wykazywać pęknięcia z powodu rosnącej presji zbliżającego się taperingu, co również negatywnie wpłynęło na ceny kryptowalut. 

Okazuje się, że z początkiem roku rynek kryptowalut nadal boryka się z tym samym problemem – przeciwności związane z podwyżkami stóp FED ograniczyły znaczne bycze ruchy. Najgorsze jest to, że cała ta sytuacja może trwać znacznie dłużej, niż oczekują uczestnicy rynku. 

„Bańka internetowa” z lat 90 prognozą dla rynku krypto? 

Na temat obecnej krypto-zimy wiele może powiedzieć „bańka internetowa” z lat 1999-2000. Okazuje się, że maluje ona ponury obraz na rok 2023. Zaawansowany technologicznie Nasdaq Composite rozrósł się do ogromnych poziomów na początku XXI wieku. Bańka ta pękła, gdy pod koniec lat 90 FED zaczął podnosić stopy procentowe. Wówczas ilość pieniędzy krążących na rynku spadła powodując, że wartość Nasdaq spadła o 77%. Rynek kryptowalut stoi obecnie w obliczu tego samego scenariusza. 

Jak wiadomo prezes FED, Jerome Powell, jest zdeterminowany, by ograniczyć inflację. To z kolei oznacza, że przez jakiś czas wyższe stopy procentowe wciąż będą utrzymywane. Prezes Rezerwy Federalnej Minneapolis, Neel Kashkari, powiedział ostatnio, że spodziewa się, że do końca czerwca 2023 roku stawki końcowe wzrosną do 5,4% ( obecnie mieszczą się one w przedziale od 4,25% do 4,50%). 

Warto zauważyć, że w czasie „bańki internetowej” FED przestał podnosić stopy procentowe w maju 2000 r., jednak spadek wartości Nasdaq trwał przez następne dwa lata. W związku z tym możemy spodziewać się dalszych spadków na rynku kryptowalut. Istnieje także ryzyko, że obecna bessa będzie się przedłużać, jeśli gospodarka USA doświadczy recesji podobnej do tej z 2001 roku. 

Według raportu analityka Mises Institute, Ryana McMakena, w listopadzie 2022 r. po raz pierwszy od 28 lat podaż dolara amerykańskiego w M2 spadła do wartości ujemnej. Jest to wskaźnik potencjalnej recesji, która zwykle „poprzedzana jest spowolnieniem tempa wzrostu podaży pieniądza”. 

Chociaż McMaken przyznał, że ujemny wskaźnik wzrostu podaży pieniądza może zmienić się w fałszywy sygnał, dodał, że „jest to ogólnie czerwona flaga dla wzrostu gospodarczego i zatrudnienia. Służy to również jako jeszcze jeden wskaźnik, że tak zwane miękkie lądowanie obiecane przez Rezerwę Federalną prawdopodobnie nigdy nie stanie się rzeczywistością”. 

Z najnowszego raportu Institute of Supply Management wynika również, że w grudniu aktywność gospodarcza w USA skurczyła się drugi miesiąc z rzędu. Z kolei indeks PMI wyniósł w grudniu 48,3% – wartości poniżej 50% oznaczają spadek. Sugeruje to, że prawdopodobnie na skutek wyższych stóp procentowych popyt na wyroby przemysłowe spada. A średnie historyczne dane wskazują, że obecna recesja może trwać od czerwca 2023 do stycznia 2024. 

Czy sprzyjające warunki na rynku krypto mogą powstać wcześniej? 

By powrócić do budowania trwałej hossy rynek kryptowalut potrzebuje łatwych pieniędzy. Jednak biorąc pod uwagę obecny plan FED, warunki te wybiegają daleko w przyszłość. Co może, zatem wywołać kolejną hossę na rynku? Z pewnością może to być wydarzenie związane z teorią czarnego łabędzia, które zmusi rząd USA do luzowania ilościowego przy niskich stopach procentowych. Taka sytuacja miała miejsce podczas pandemii COVID-19. 

Według niezależnego analityka rynkowego, Bena Lilly’ego, w sektorze kredytów konsumenckich może powstawać bańka, która w ostatniej dekadzie wzrosła wykładniczo do prawie 1 biliona dolarów. Wzrost był szczególnie gwałtowny w ciągu ostatnich dwóch lat. Lilly wnioskuje, że sektor może się załamać, jeśli wielu pożyczkobiorców nie będzie spłacać swoich pożyczek z powodu rosnącej presji gospodarczej. Zauważył również, że rozwiązanie tego problemu będzie wymagało bodźców rządowych. 

Harmonogram pęknięcia bańki jest jednym z najtrudniejszych do przewidzenia elementów. Być może zbiegnie się to z końcem recesji pod koniec 2023 lub 2024 roku. Jednak dopóki nie nadejdzie potwierdzenie zwrotu FED lub luzowania ilościowego, większość inwestorów spodziewa się, że rynki kryptowalut pozostaną w trendzie spadkowym. 

Do tej pory całkowita kapitalizacja rynku kryptograficznego spadła o 75% w stosunku do szczytowego poziomu 3 bilionów dolarów. Szczyt z 2017 roku wynoszący około 750 miliardów dolarów jest kluczowym poziomem wsparcia i oporu dla rynku. Jeśli ten poziom się przełamie, całkowita kapitalizacja rynkowa branży może spaść poniżej 500 miliardów dolarów. I mimo tego, że w najbliższych miesiącach mogą wystąpić tymczasowe rajdy na rynku bessy, prawdopodobnie presja makroekonomiczna podważy wszystkie pozytywne ruchy. 

Źródło: cointelegraph.com