Czy cena Bitcoina jest zagrożona?

Na początku tygodnia cena Bitcoina w końcu wykonała kilka zmiennych ruchów, które doprowadziły do nowego dwumiesięcznego minimum, po czym w ciągu kilku godzin odrobiła wszystkie straty. Eksperci wskazują jednak, że część podaży BTC balansuje na krawędzi znacznej, niezrealizowanej straty.

Płynność na rynku kryptowalut nadal spada

Płynność na rynku kryptowalut nadal spada, a wolumeny zarówno w łańcuchu, jak i poza nim osiągają historyczne minimum. Właśnie takie wnioski przedstawiła platforma analityczna Glassnode w swoim najnowszym cotygodniowym raporcie z 11 września. Co więcej, eksperci wskazują, że „znaczna część” podaży BTC balansuje na krawędzi znacznej, niezrealizowanej straty.

Dalsza presja spadkowa

Platforma Glassnode stwierdziła, że długoterminowi posiadacze Bitcoinów niezachwianie trzymają swoje inwestycje, „wydając z nich niezwykle mało”. Jest to logiczne z uwagi na to, że inwestorzy długoterminowi przeżywali już rynki byka i bessy i ostatnie wydarzenia ich nie martwią. Jednak osoby, które weszły na rynek podczas ostatniej hossy, mogą czuć się zagrożone teraz, gdy aktywa cofnęły się o 63% od swojego szczytowego poziomu.

Zauważono, że zrealizowana wartość rozliczana w łańcuchu pozostaje wyjątkowo cicha. Ogólnie rzecz biorąc, rynek generuje minimalne zyski lub straty, co oznacza, że większość transakcji przeprowadza się blisko pierwotnej ceny nabycia.

– Zrealizowane zyski i straty kształtują się podobnie na poziomach odpowiadających rynkowi z 2020 r., co podkreśla prawdopodobnie całkowite wypłukanie entuzjazmu z hossy w 2021 r. – możemy przeczytać w raporcie.

Co więcej, podaż utrzymywana przez posiadaczy długoterminowych osiągnęła nowy rekordowy poziom 14,74 mln BTC. I odwrotnie, podaż posiadaczy krótkoterminowych, która jest bardziej aktywna, spadła do najniższego poziomu od 2011 r., wynoszącego 2,46 mln BTC.

Niestety obawy regulacyjne nadal rzucają cień na branżę kryptowalut. Dopóki nie będzie jasności, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, duzi gracze i instytucje mogą przyjąć w tryb wyczekiwania. Co więcej, giełda kryptowalut FTX może otrzymać zielone światło na rozpoczęcie sprzedaży swoich cyfrowych zasobów już 13 września, a ma ich wiele. Może to wywołać dalszą presję spadkową na rynki, które w tym tygodniu już są w odwrocie. Założyciel Messari, Ryan Selkis, powiedział, że rynek zbliża się do maksymalnego bólu i to niemal najgorsze uczucie, jakie kiedykolwiek widział.

Niewielkie ożywienie rynku

Całkowita kapitalizacja rynku kryptowalut spadła do najniższego poziomu od połowy marca. We wtorek podczas wczesnych sesji w Azji rynki spadły do 1,04 biliona dolarów. Ostatni raz spadły one poniżej tego psychologicznego poziomu biliona dolarów 11 marca.

Niewielkie ożywienie, które miało miejsce we wtorek spowodowało powrót całkowitego limitu do 1,06 biliona dolarów, ale niedźwiedzie wciąż patrzą na to co się dzieje. Rankiem ceny BTC i ETH spadły odpowiednio o 0,6% i 2%, a altcoiny odczuwały nieco większe spadki.

Źródło: cryptopotato.com